Czy Cukier Może Poprawić Wzrost Roślin?
Karmienie roślin konopi indyjskich wodą z cukrem, melasą, miodem lub innymi słodyczami jest tematem kontrowersyjnym i słabo zbadanym. Niektórzy hodowcy przysięgają na to, inni twierdzą, że jest to w najlepszym razie bezużyteczne, a w najgorszym szkodliwe. Wielu producentów żywności roślinnej dodaje cukier i inne węglowodany do swoich produktów. Kto więc ma rację, a kto się myli? Sugerujemy, abyś poeksperymentował z podawaniem cukru nasionom automatycznie kwitnącym lub feminizowanym po opanowaniu wszystkich innych, ważniejszych i bardziej wpływowych aspektów uprawy konopi. Poświęć także chwilę, aby zrozumieć, w jaki sposób rośliny konopi indyjskich w naturalny sposób wytwarzają cukier i jak możesz wpłynąć na ten proces.
1. Woda z cukrem.
W konopiach indyjskich i innych roślinach zielonych cukier odgrywa kluczową rolę, ponieważ jest wygodnym sposobem przechowywania, transportu i wykorzystania energii wytwarzanej w procesie fotosyntezy. Forma cukru syntetyzowana przez rośliny nazywa się glukozą. Rośliny wytwarzają glukozę za pomocą chlorofilu zawartego w liściach. Pobierają cząsteczki wody i CO2, przekazują im energię światła słonecznego i wytwarzają glukozę (plus tlen jako produkt uboczny).
Następnie glukozę można ponownie przekształcić w energię w procesie oddychania lub wykorzystać do wyprodukowania wszystkiego, czego potrzebuje roślina:
• celuloza, która buduje ściany komórkowe oraz dodaje wytrzymałości i struktury tkankom roślinnym,
• skrobia, która pozwala na długotrwałe magazynowanie energii,
• aminokwasy, elementy budulcowe białek,
• lipidy, tłuszcze i oleje potrzebne w nasionach.
Zatem cukier jest jednym z głównych czynników wewnętrznej chemii roślin, co nieuchronnie rodzi pytanie: czy powinniśmy jedynie próbować wpływać na naturalną produkcję cukru, czy może zacząć karmić rośliny konopi wodą z cukrem? Zacznijmy od pierwszej opcji.
2. Defoliacja jako forma gospodarowania cukrem.
Rośliny marihuany są w stanie wyprodukować cały potrzebny cukier. Przynajmniej wtedy, gdy jest zdrowe. Wystarczy stworzyć dla nich dobre środowisko, podlać, nakarmić, zapewnić dopływ świeżego powietrza itp. Znamy tylko jeden trik wpływający na produkcję cukru i nazywa się to defoliacją. Defoliacja, a także przycinanie to nie tylko sposób na nadanie baldachimowi pożądanego kształtu. Może także korzystnie wpływać na transport i magazynowanie cukru. Tak, młode liście rzeczywiście wytwarzają cukier (i nie należy ich zrywać, jeśli nie jest to absolutnie konieczne), ale następnie ten cenny cukier jest transportowany do starszych liści w celu przechowywania.
Defoliując konopie, możesz przekierować cukier w kierunku pąków zamiast starszych liści.
Byłoby znacznie lepiej, gdybyś mógł przekierować ten naturalny przepływ na pąki zamiast na starsze liście. A usuwanie liści z tych liści jest na to dobrym sposobem. Hodowcy od dziesięcioleci z powodzeniem defoliują genetykę fotoperiodową. Niedawny postęp doprowadził również do stworzenia odmian automatycznie kwitnących, które są wystarczająco mocne, aby skorzystać również z defoliacji. Jeśli więc jesteś hodowcą odmian automatycznie kwitnących, nie krępuj się eksperymentować.
3. Wykorzystanie dodatkowego cukru do uprawy marihuany.
Pomysł nie jest całkiem nowy, chociaż istnieje bardzo niewiele badań potwierdzających skuteczność cukru w przypadku różnych upraw. W przypadku konopi indyjskich nie ma badań. Nie ulega wątpliwości, że rośliny transportują część wytwarzanej przez siebie glukozy do strefy korzeniowej, a następnie uwalniają ją do podłoża. Jest darem niebios dla pożytecznych bakterii i innych małych pomocników żyjących w ryzosferze. Zaczynają żerować na tej glukozie, rozmnażają się i pracują nad rozkładem złożonych organicznych składników odżywczych i udostępnieniem ich roślinie.
Jedno z badań wykazało, że korzenie mogą faktycznie pobrać część glukozy z podłoża i z powrotem do rośliny. To dobra wiadomość, ponieważ oznacza, że korzenie prawdopodobnie również mogą wchłonąć dodatkową ilość cukru. No dobrze, ale jaki cukier?
• Monosacharydy vs polisacharydy
Glukoza to cukier prosty, zwany także monosacharydem. A ci, którzy sprzeciwiają się pomysłowi dodawania cukru roślinom konopi indyjskich, wskazują na fakt, że my, ludzie, spożywamy głównie polisacharydy. A dokładniej sacharoza. Sacharoza jest tym, z czego składa się cukier stołowy. Jest to znacznie bardziej złożona substancja chemiczna i po prostu nie mamy pewności, czy konopie indyjskie mogą ją przetwarzać. Albo w jakim stopniu. Zatem wszystkie formy cukru stołowego – czy to cukier trzcinowy, cukier puder, czy jakikolwiek inny – to nie to samo, co glukoza i należy traktować go ostrożnie. Ale co z innymi słodkimi produktami zawierającymi monosacharydy.
• Melasa
Jeśli masz jakiekolwiek doświadczenie w uprawie konopi indyjskich, prawdopodobnie stosowałeś melasę lub przynajmniej o niej słyszałeś. Na rynku dostępnych jest wiele produktów zwanych czymś w rodzaju melasy czarnej lub melasy niesiarkowanej. Wszystkie te nazwy oznaczają to samo – produkt uboczny przetwarzania cukru trzcinowego, zawierający mieszankę mono- i polisacharydów.
Dokładny stosunek cukrów w melasie może się różnić, ale oto przykład: 29% sacharozy, 12% glukozy i 13% fruktozy plus woda. Obecność dużej ilości takich monosacharydów jak glukoza i fruktoza sprawia, że melasa jest znacznie bardziej obiecującym produktem do uprawy konopi indyjskich. Według jednego z badań jednoczesne stosowanie nawozów organicznych i melasy znacznie poprawiło plony szpinaku. Melasa bez dodatkowych nawozów nie przyniosła efektu.
Ludzie używają melasy w uprawach organicznych, ponieważ zawarte w niej cukry stanowią pożywkę dla pożytecznych bakterii żyjących w glebie. Niektóre z nich prawdopodobnie trafiają również do rośliny (jeśli ma ona niedobór glukozy). Najczęściej hodowcy dodają melasę do roztworu nawozowego w okresie kwitnienia. Niektórzy używają ich, aby złagodzić szok związany z przeszczepem.
• Miód
Miód – podobnie jak każda inna forma cukru – ma właściwości przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne. Można go użyć do opatrzenia rany, a także można nałożyć miód na sadzonki, jeśli boisz się, że mogą zostać zaatakowane przez szkodliwe drobnoustroje. I chociaż skoncentrowany naturalny miód zabija drobnoustroje, bardzo słaby roztwór miodu w wodzie może w rzeczywistości nakarmić małe stworzenia żyjące w strefie korzeni. Dlatego wielu hodowców organicznych dodaje coś w rodzaju łyżeczki miodu do galona (3,8 litra) wody i wierzy, że to sprawi, że ich pąki będą grubsze i słodsze.
• Woda z cukrem
Ci, którzy słyszeli o stosowaniu melasy w uprawie konopi indyjskich, zaczynają się zastanawiać, czy mogą również używać brązowego cukru. W końcu brązowy cukier zawiera nie tylko sacharozę, ale także trochę melasy. Jeśli uprawiasz marihuanę organicznie i chcesz dać ucztę bakteriom żyjącym w glebie, możesz spróbować dać im odrobinę wody z cukrem. Ale czy na pewno nie przesadzisz? Pamiętaj, że nadmiar cukru przestaje żerować i zaczyna zabijać. Nie wspominając o możliwym uszkodzeniu samych korzeni.
• Suplementy zawierające węglowodany
Entuzjaści konopi uwielbiają słodki aromat dojrzałych pąków i cieszą się ich słodkim wyglądem tak bardzo, że każda odżywka o słodko brzmiącej nazwie jest natychmiast atrakcyjna. Nie możemy powstrzymać się od myśli, że zawarte w nim węglowodany w jakiś sposób trafią do gotowego produktu. I prawdopodobnie tak się stanie. Tak czy inaczej, niektóre recenzje mówią, że te suplementy naprawdę robią różnicę.
Podsumowanie
Chociaż cukier odgrywa tak ważną rolę w wewnętrznym funkcjonowaniu konopi, tak naprawdę nie trzeba go dodawać z zewnątrz. Twoim celem jako hodowcy jest utrzymanie marihuany w zdrowiu, a wtedy będzie ona mogła o siebie zadbać sama. A jeśli zdecydujesz, że Twój ogród wymaga uzupełnienia cukru, zachowaj szczególną ostrożność, aby nie przesadzić.
0 komentarzy